Przygarnęłam przestraszonego sylwestrowymi fajerwerkami małego pieska. Biegł środkiem drogi pomiędzy Tokarami a Czeczewem. Strasznie mocno biło jego serduszko, dopóki nie wskoczył na moją kanapę i ułożył się w mięciuchnych poduszkach. Czeka na właściciela !
Kontakt:
https://www.facebook.com/monika.anna.christiansen